Fundacja Greenmind wysłała w ubiegłym tygodniu wniosek do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o wstrzymanie odstrzału żubrów w 2 obszarach Natura 2000 w północno-wschodniej Polsce. Kilkanaście dni wcześniej GDOŚ wydał decyzje zezwalające na wybicie do kilkudziesięciu procent tamtejszych populacji. Żubr jest gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem w skali globalnej, podobnie jak nosorożec czarny.

Pod koniec grudnia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzje zezwalające na zabicie  20 żubrów w nadleśnictwach Borki i Czerwony Dwór (Obszar Natura 2000 Ostoja Borecka) oraz 20 w nadleśnictwie Krynki (Ostoja Knyszyńska). Łącznie z wcześniejszymi decyzjami dot. Puszczy Białowieskiej to co najmniej 80 zwierząt, tj. 9% wszystkich żubrów w północnowschodniej Polsce. W Puszczy Boreckiej i Knyszyńskiej Lasy Państwowe planują wybicie kilkunastu do kilkudziesięciu procent  tamtejszych populacji – bez wymaganej Dyrektywą Siedliskową procedury oddziaływania na przedmioty ochrony tych obszarów.

Żubr, to dla większości Polaków Król Puszczy, narodowy symbol polskiej przyrody. Porównywalny z nosorożcem, jeśli chodzi o poziom zagrożenia wyginięciem w skali globalnej. Formalnie – gatunek podlegający w Polsce ochronie ścisłej, w Unii Europejskiej – gatunek priorytetowy, wymagający ochrony ścisłej.

Lasy Państwowe i GDOŚ też traktują żubra „priorytetowo”. Jest jedynym ssakiem z rygorem ochrony ścisłej podlegającym tak intensywnemu odstrzałowi. Co więcej, dzieje się to przy pełnym poparciu obecnej Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

W Puszczy Boreckiej „zabijane będą w pierwszej kolejności osobniki będące w słabej kondycji, chore lub agresywne”. Które w drugiej kolejności, w decyzji nie napisano. Być może te z największymi rogami. Nawet żubry żyjące w zagrodach mają zostać zastrzelone przez pracowników nadleśnictwa Borki, a nie uśpione przez weterynarza.
W Puszczy Knyszyńskiej zabijane mają być nie tylko osobniki „poważnie chore” ale również „wyrządzające znaczne szkody w gospodarce rolnej lub leśnej lub innych rodzajach mienia”.

Idąc tym tropem powinno się strzelać do kulawych kozic w Tatrach, świstaków kopiących nory i niszczących hale oraz niedźwiedzi tratujących bieszczadzkie jagodziska.

Fundacja Greenmind przypomina, że umyślne zabijanie oraz zbywanie, oferowanie do sprzedaży, wymiana, darowizna lub transport w celu sprzedaży okazów gatunków chronionych są zabronione ustawą o ochronie przyrody. Odstępstwa od tych zakazów mogą być wydane jedynie, gdy nie istnieją rozwiązania alternatywne. Wydane decyzje tego kryterium nie spełniają, dlatego żądamy od Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska natychmiastowego unieważnienia decyzji zezwalających na zabijanie żubrów.

 

kontakt: Małgorzata Górska: malgorzata.gorska (at) greenmind.pl, tel: 605 072 963

Udostępnij ten artykułEmailFacebookTwitter