Wody Polskie pieniądze przeznaczone na ochronę przeciwpowodziową kierują na żeglugę i regulacje rzek, zwiększające ryzyko powodziowe. Według analiz wykonanych na zamówienie Fundacji Greenmind projekty aktualizacji planów zarządzania ryzykiem powodziowym dla dorzeczy Odry i Wisły nie spełniają kryteriów planów ochrony przeciwpowodziowej. Polscy i europejscy podatnicy zapłacili za nie prawie 49 mln zł.

Dziś, 22 września, mija termin nadsyłania uwagi do projektów aktualizacji planów zarządzania ryzykiem powodziowym (aPZRP) dla 6 dorzeczy w Polsce. Fundacja Greenmind złożyła uwagi do aPZRP dla obszarów dorzeczy Wisły i Odry. Ich podstawą były zamówione przez Fundację analizy. W ocenie ekspertów żaden z analizowanych dokumentów nie spełnia wymogów planu ochrony przed powodzią na miarę XXI w. Nie jest to ocena zaskakująca, skoro zamawiający -  Wody Polskie – dał wykonawcy kilka miesięcy na pracę, która nawet doświadczonemu zespołowi powinna zająć około 2 lat! Efektem pośpiechu jest chaos i wewnętrzne sprzeczności dokumentów. Dość powiedzieć, że różnice w kwotach wdrażania aPZRP określonych w tekście aPZRP i dwóch załącznikach wynoszą dla dorzecza Odry 4 mld zł, a dla dorzecza Wisły – 10 mld zł!

Zastrzeżenia budzą wszystkie fazy budowy planów, od diagnozy, poprzez definicję celów i działań, które te cele mają zrealizować. I tak: liczne tzw. obszary problemowe (OP), czyli obszary szczególnie zagrożone powodzią, wyznaczono tam gdzie powodzi nie odnotowano, nie są one również wskazane na mapach zagrożenia powodziowego. Skrajnym przykładem jest OP Polnica-Sianów w dorzeczu Odry: w Programie Ochrony Środowiska dla Gminy i Miasta Sianów w analizie SWOT wśród mocnych stron wpisano „brak zagrożenia powodziowego”.

W diagnozie całkowicie pominięto m.in. powodzie powodowane deszczami nawalnymi, choć wg najnowszych prognoz skutków zmian klimatu, straty powodowane tymi powodziami będą rosnąć.

Cele sformułowane są tak nieprecyzyjnie i niejednoznacznie, że zespoły planistyczne przyporządkowały różnym celom takie same lub bardzo podobne działania. Fundacja Greenmind rekomenduje tak zredefiniować listę celów aPZRP, żeby rzeczywiście umożliwiały przyporządkowanie im różnych typów działań, a w konsekwencji – konkretnych działań.

Lista działań to największa porażka aPZRP: Większość działań zawartych w planach dla wszystkich dorzeczy (594 z 1140) nie prowadzi w najbliższych 7 – 10 latach do ograniczania ryzyka powodziowego!

Królują oczywiście działania techniczne, masowo zlokalizowane poza obszarami problemowymi (75% jazów, 58% zbiorników). Działania nietechniczne, jak systemy ostrzegania czy rozwiązania prawne dotyczące planowania przestrzennego, zasad i warunków zabudowy oraz sposobów wykorzystania obiektów na zagrożonych terenach to zaledwie 5% wszystkich działań w dorzeczach. Ich ogromne znaczenie pokazały ostatnie powodzie w Niemczech i Belgii, ale również setki zdarzeń lokalnych w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Jaśle, …

W projektach aPZRP próbuje się przemycić kilkadziesiąt działań służących wyłącznie rozwojowi żeglugi – bez znaczenia dla redukcji ryzyka powodziowego, albo wręcz zwiększających zagrożenie. Prace regulacyjne, budowa ostróg na Odrze i dolnej Wiśle, budowa 2 stopni wodnych na Odrze i 5 na dolnej Wiśle pochłoną miliardy złotych, które powinny być skierowane na działania renaturyzacyjne rzek i mokradeł, zwiększanie retencji naturalnej, wykupy gruntów rolnych i odsuwanie obwałowań, środki ochrony terenów zurbanizowanych, w tym zabezpieczanie budynków.

Inne grupy działań technicznych, które w aPZRP nie powinny się znaleźć, to działania stojące w sprzeczności z celami ochrony obszarów cennych przyrodniczo, w których zostały zlokalizowane (np. zbiornik w parku narodowym). Załączniki do aPZRP zawierają długie listy działań służących regulacji koryt i powstrzymaniu erozji bocznej, nie mających znaczenia dla redukcji ryzyka powodziowego, a często wręcz zwiększających zagrożenie powodziowe terenów położonych poniżej. Usunięcia z list wymagają również liczne działania, których koszty przewyższają wartość strat powodziowych.

Analiza wykonania PZRP w poprzednim okresie planistycznym 2016-2021 dowodzi, że proponowane plany to klasyczne „wish-listy”, bez szans na realizację. W dorzeczu Wisły zrealizowano zaledwie 10% zaplanowanych działań, w dorzeczu Odry – 12%. Ponad połowa działań zaplanowanych w dorzeczu Odry nawet się nie rozpoczęła. Wskaźnik wykonania dla odtwarzania retencji dolinowej w obu dorzeczach wynosi ZERO.

Proponujemy, aby wyciągane przy każdej okazji hydrotechniczne trupy wyrzucić ostatecznie na śmietnik historii, urealnić listy zaplanowanych działań pod kątem ich efektywności oraz finansowych i organizacyjnych możliwości ich realizacji.

Do pobrania całościowa ocena aPZRP dla dorzeczy Wisły i Odry:

Analiza „Projektu aktualizacji planu zarządzania ryzykiem powodziowym dla dorzecza Wisły”

Analiza „Projektu aktualizacji planu zarządzania ryzykiem powodziowym dla dorzecza Odry”

Analizy powstały na zlecenie Fundacji Greenmind w ramach projektu Obywatele dla Wody wspieranego z dotacji Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

 

Udostępnij ten artykułEmailFacebookTwitter