Wczoraj, 10 lipca, zapomniana barkostrada Droga Wodna Górnej Wisły wreszcie ożyła. Nie za sprawą barek lecz ludzi, którzy troszczą się o rzeki, o wodę dla Polek i Polaków. Siostry Rzeki i Fundacja Greenmind – członkowie Koalicji Ratujmy Rzeki – wchodząc do niemal pozbawionego wody koryta Wisły poniżej stopnia Przewóz zaalarmowali: barkostrady zabierają nam wodę!

BIG JUMP to cykliczna międzynarodowa akcja, która ma zwrócić uwagę społeczeństw na konieczność ochrony wody w rzekach, strumykach, jeziorach. Skacząc do wody, brodząc i pływając zwracamy uwagę decydentom na znaczenie naturalnych, swobodnie płynących rzek dla ludzi. Manifestujemy nasze wsparcie dla renaturyzacji i przywracania  ciągłości ekologicznej rzek – od źródeł do ujścia.

Siostry Rzeki i Fundacja Greenmind – członkowie Koalicji Ratujmy Rzeki – oraz miłośnicy rzek spotkali się 10 lipca o 15.00 przy stopniu Przewóz na drodze wodnej górnej Wisły (DWGW), która jest jaskrawym przykładem absurdalnych inwestycji w barkostrady.  Nie dość, że podatnicy wydają na jej utrzymanie znacznie więcej, niż wynoszą  przychody z opłat pobieranych od przewoźników przez Wody Polskie, to zakłócenie w transporcie tzw. rumowiska (piasek i żwir unoszony i przesuwany po dnie przez rzekę) powoduje, że poniżej ostatniego stopnia, dno Wisły obniżyło się o prawie 3 m i nawet średniej wielkości jednostka pływająca nie ma szans śluzy Przewóz pokonać.

“Wybraliśmy stopień Przewóz na miejsce naszego happeningu, żeby uzmysłowić mieszkańcom Krakowa bezsens utrzymywania drogi wodnej górnej Wisły. Przecież tu nie pływają żadne barki, a przy niskich stanach wód przez śluzę nie można przepłynąć zwykłą łódką. Dwa lata temu płynąc drewnianym galarem Wisłą do Gdańska musiałam go przewieźć lawetą z Krakowa i wodować poniżej tej koszmarnej zapory.” – mówi Cecylia Malik z kolektywu Siostry Rzeki.

“Niezależne analizy ekonomiczne rozwoju drogi wodnej górnej Wisły pozbawiają nas złudzeń co do  ekonomicznej efektywności tej inwestycji. Nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu podatnicy będą dopłacać do utrzymania tej barkostrady. Ok. 10 mln zł rocznie. Do tego trzeba doliczyć koszty ciągłego pompowania wody w systemie ochrony starego miasta przed zalaniem. Podniesienie poziomu Wisły przez budowę stopni wodnych spowodowało wzrost poziomu wód gruntowych, które zagrażają krakowskiej starówce. ” – zwraca uwagę Marta Majka Wiśniewska z Fundacji Greenmind.

 

Kontakt:

Cecylia Malik, Siostry Rzeki, cecylia.malil(at)gmail.com, tel.: 501 321 952

Marta Majka Wiśniewska, Fundacja Greenmind, marta.wisniewska (at) greenmind.pl, tel.: 602 888 143

Udostępnij ten artykułEmailFacebookTwitter