W Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych Uniwersytetu Warszawskiego 25 listopada 2017 spotkało się ponad stu przedstawicieli organizacji pozarządowych, świata nauki i innych osób zaniepokojonych programami zamiany rzek w kanały żeglowne. W konferencji, której celem była ocena środowiskowych, przyrodniczych oraz społeczno-ekonomicznych konsekwencji planowanego przez polski rząd programu rozwoju śródlądowych dróg wodnych, wzięli również udział przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

- Rzeki to nie sztuczne, wyprostowane cieki, to żywe  systemy. Powinniśmy je chronić i renaturyzować. Inaczej grozi nam m.in. wzrost zagrożenia powodziami i suszami – mówi  dr inż. Marta Majka Wiśniewska z Fundacji Greenmind i Koalicji Ratujmy Rzeki (KRR).

KRR i ruch Nauka dla Przyrody (NdP) uważa, że rządowe plany budowy dróg wodnych niosą zagrożenia dla wielu ważnych funkcji rzek, jak m.in.: zaopatrzenie gospodarki i ludności w wodę, ochrona najcenniejszych ekosystemów, populacji ryb i ptaków wędrownych, samooczyszczanie się  wód, czy skuteczna ochrona przeciwpowodziowa.

Plany rządu są bezprecedensowe, a większej skali, niż te z okresu gospodarki socjalistycznej. Zakładają regulację Odry, Wisły, połączenie kanałami tych rzek na wysokości Noteci i  Śląska oraz wykonanie połączeń międzynarodowych Odra – Dunaj oraz Wisła – Morze Czarne. Organizatorzy konferencji zwracają uwagę, że rząd koncentruje się na jednej branży, w Europie marginalnej, czyli towarowym transporcie wodnym, chcąc sfinansować te programy ze środków budżetowych. Zdaniem KRR i ruchy NdP nie przedstawiono żadnych całościowych analiz ekonomicznych, społecznych, czy środowiskowych, uzasadniających tak gigantyczną ingerencję w ekosystemy rzek.

Dr Barbara Pietrzak, z ruchu Nauka dla Przyrody (NdP), zauważa: – Wykorzystanie rzek jako planowanych szlaków komunikacyjnych dla dużych, ponad 100 metrowych, barek towarowych zaburzy funkcjonowanie rzek jako systemów przyrodniczych. Drastycznie zuboży Polskę i Europę w gatunki i siedliska, które związane są z rzekami i ich dolinami. Niewątpliwie przyczyni się też do wzrostu zagrożenia powodziami – tłumaczy dr Pietrzak.

KRR i NdP uważają, że najpoważniejszym zagrożeniem dla ludzi, związanym z rozwojem dróg wodnych jest wzrost zagrożenia powodziowego. Odcięcie koryt od terenów zalewowych, skrócenie długości rzek poprzez prostowanie łuków oraz utrzymywanie wymaganego przez żeglugę wysokiego poziomu wód w korytach szlaków żeglownych to bezpośrednie przyczyny zwiększenia częstotliwości i zasięgu niszczących powodzi.

Dr hab. Wiktor Kotowski, Centrum Ochrony Mokradeł i KRR, mówi:Nasz sprzeciw wobec zniszczenia ekosystemów rzek przez żeglugę towarową nie jest sprzeciwem wobec mądrego korzystania z rzek, w tym nisko-gabarytowej żeglugi z wykorzystaniem jednostek przystosowanych do rzek o naturalnym korycie, zwłaszcza przyjaznej przyrodzie żeglugi turystycznej, czy rekreacyjnej. Pasjonaci ornitologii czy tradycyjnego transportu wodnego często wspierają ochronę cennej przyrody rzek – podsumowuje.

 

Udostępnij ten artykułEmailFacebookTwitter